W połowie sierpnia posłowie postanowili przyjąć ustawę podwyższającą wynagrodzenia polityków. Sprawa ta, ma jednak swój początek w 2018 roku. Wyszło wtedy na jaw, że Beata Szydło, ówczesna premier, przyznawała sowite nagrody ministrom, wiceministrom, a także sobie. Swojej decyzji broniła w Sejmie słowami „te pieniądze im się po prostu należały”. Nie przekonało to jednak wyborców PiS-u…