Czy chciałbyś mieć za sąsiada człowieka, który ma powiązania z półświatkiem przestępczym, organizował prostytutki w hotelu, brał udział w kibolskich ustawkach i w niejasnych okolicznościach przejął mieszkanie od samotnej osoby? Ja na pewno nie. A już na pewno nie chciałbym, żeby taka osoba była Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej.
Z dwóch kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury, zagłosuję na tego, który swoim życiem i działalnością publiczną dowiódł uczciwości. Będę głosował na Rafała Trzaskowskiego
Znam go osobiście – współpracowaliśmy w ruchu samorządowym Tak! Dla Polski. Wspólnie walczyliśmy o sprawy gmin wiejskich, miast i metropolii. Choć różnią się one skalą, to łączy je troska o mieszkańców i rozwój wspólnot lokalnych.
Wybór Rafała Trzaskowskiego na Prezydenta RP to szansa na spokój i rozwój Polski. W czasie wojny za naszą wschodnią granicą potrzebujemy dobrej współpracy między Sejmem, rządem i prezydentem, by wzmacniać gospodarkę i naszą armię.
Głos na Nawrockiego to gwarancja chaosu i zastoju. A tych, którzy myślą, że Trzaskowski oznacza „pełnię władzy Tuska”, uspokajam: żaden projekt rządu nie przejdzie bez zgody czterech partii. Sejm – w przeciwieństwie do czasów PiS-u – nie jest już maszynką do głosowania. To tu ważą się losy ustaw, tu prowadzi się negocjacje i szuka kompromisu. To Sejm jest i pozostanie demokratyczną gwarancją, że podejmowane decyzje muszą być zgodne z interesem obywatelek i obywateli Polski.
W niedzielę 1 czerwca idźmy na wybory! Nie pozwólmy, by o przyszłości Polski zdecydowali inni za nas. Głosujmy na Rafała Trzaskowskiego – kandydata odpowiedzialności, dialogu i europejskich wartości.
To wybór spokoju zamiast chaosu i rozwoju zamiast stagnacji. Nie chodzi tylko o nazwisko – chodzi o to, jakiej Polski chcemy na kolejne lata.