Szymon Hołownia po raz ostatni poprowadził obrady Sejmu jako Marszałek. Posłowie wszystkich klubów i kół parlamentarnych pożegnali go gromkimi brawami.
W krótkim, pełnym emocji wystąpieniu Szymon Hołownia powiedział:
„Dziękuję wam za te 2 lata. Praca w charakterze marszałka była dla mnie naprawdę zaszczytem i mówię to z całego serca do was wszystkich. Chcę was przeprosić za wszystko, co było nie tak – za może za dużo sucharów czasami, za jakieś nieuprzejmości czy nerwy.
Z całego serca przepraszam i chcę was też prosić, żebyście zatrzymali ten czas w dobrej pamięci, ten nasz wspólny czas, i żebyście trzymali za mnie kciuki niezależnie od tego, gdzie będziemy się spotykać. Serdecznie, z całego serca wszystkim wam dziękuję.”
To były wyjątkowe dwa lata w polskim Sejmie. Szymon Hołownia otworzył parlament na obywateli – zlikwidował barierki, znacząco zwiększył liczbę osób odwiedzających Sejm, wprowadził konsultacje projektów poselskich i obywatelskich ustaw, prowadził aktywną dyplomację, regularnie spotykał się z dziennikarzami i informował o pracach Sejmu.
Wszystkich posłów – niezależnie od tego, z jakiego ugrupowania pochodzili – starał się traktować równo. Będąc przedstawicielem rządzącej większości, dbał o prawa opozycji. Zlikwidował tzw. marszałkowską zamrażarkę, na bieżąco procedując projekty ustaw – rządowe, opozycyjne, prezydenckie i obywatelskie.
Miał też swój, oryginalny styl prowadzenia obrad, który zwiększył zainteresowanie pracami parlamentu wśród Polek i Polaków.
Takiego Marszałka Sejmu jeszcze nie było – i pewnie długo nie będzie. To był najlepszy Marszałek Sejmu III RP!