Jednym z najważniejszych wyzwań w naszym województwie jest problem wykluczenia komunikacyjnego. Mieszkańcy borykają się z trudnościami w dojeździe do pracy, szkoły, lekarza czy na różnego rodzaju zajęcia. Niedostateczne połączenia autobusowe i kolejowe znacząco utrudniają mobilność. Ponadto liczne rodziny zamieszkują przy drogach pozbawionych chodników i ścieżek rowerowych, co w połączeniu z dużym natężeniem ruchu tworzy niebezpieczne warunki dla pieszych i cyklistów.
Te trudności dotykają mieszkańców naszego województwa na co dzień. Rozwiązanie tego problemu wymaga znacznego przyśpieszenia inwestycji w rozbudowę sieci chodników i ścieżek rowerowych oraz dofinansowania efektywnego systemu transportu publicznego, uzupełnionego przez tzw. „gminne taksówki”.
Samorządy lokalne same nie są w stanie sprostać temu ogromnemu wyzwaniu. Konieczne jest wsparcie ze strony państwa. Niestety, obecny rząd zamiast podążać tą drogą, skupia się na budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego – projektu ogromnego i niepotrzebnego. Szacowany koszt całej inwestycji wynosi od 230 do 250 mld zł, co stanowi połowę rocznego budżetu państwa. Za tę samą sumę można by wybudować w całym kraju setki tysięcy kilometrów ścieżek pieszo-rowerowych, co oznacza od pięciuset do tysiąca kilometrów nowych ścieżek we wszystkich polskich powiatach.
Każdy powinien się zastanowić nad tym, czy priorytetem jest bezpieczny chodnik i ścieżka rowerowa obok własnego domu oraz dostępny i wygodny lokalny transport publiczny, czy też kolej wysokich prędkości prowadząca do gminy Baranów i lotnisko, z którego większość mieszkańców naszego regionu nigdy nie skorzysta, a nieliczni będą je używać sporadycznie.